Jak to było z „Pawełkiem w kosmosie”?

wpis w: Bez kategorii | 0

A teraz pochylę się nad bardzo wczesną twórczością Mistrza. Cofniemy się aż do roku 1972 kiedy to Tadeusz dorabiał sobie w tygodniku Przyjaciółka, a jak wspomina, płacili przyzwoicie. Wtedy to powstało wiele jego bardzo realistycznych rysunków, na potrzeby ilustrowania artykułów. Kilka z rysunków prezentuję poniżej, część też sam autor zamieścił np. w dodatkach do limitowanego albumu „Tfffuj, do bani z takim komiksem!”.

W jednym z numerów Przyjaciółki w roku 1972 z okazji Dnia Dziecka ukazał się jedno stronicowy komiks zatytułowany „Pawełek w kosmosie”, podpisany „opracowanie i wykonanie T. Baranowski i J. Królikowski”. Niedawno otrzymałem zapytanie czy to na pewno komiks Tadeusza, więc i ja zapytałem u źródła.

Z powstaniem tej rysunkowej historyjki wiąże się zabawna historia. Otóż Tadek, jak każdy szanujący się młody człowiek lubił dobrą zabawę (bardzo pomagali studenci Akademii Sztuk Pięknych). A jak wiadomo po dobrej imprezie tzw. migrena potrafi pokrzyżować życiowe plany i terminy. Nie chcę zdradzać za dużo (poza tym nie umiem tak zabawnie opowiadać anegdot jak Tadeusz), ale mogę powiedzieć, że terminu dotrzymał Janusz Królikowski i to jest autorem rysunków w tym komiksie. Tadeusz natomiast narysował tytułową winietę. Jak się bawić to się bawić.

Za część rysunków i komiks dziękuję Piotrowi z profilu FB – Kultowe komiksy z czasów PRL-u .

Dodaj komentarz